lista zakupów meblowych do nowego domq dawno zrobiona, to co by się chciało musiało zastąpić możliwość portfeliczka wraz z rzeczywistością .... zastępowania rzeczami rzeczy rzeczywistych ihihihiihi :)
czas szukania myślenia rozpoczęty - masa stron gazetowo internetowych również :) maile i zdjęcia konsultowane z sis na bieżąco - czekam kiedy powie mi że ma dosyć ... a to pytanie o lampę, a to czy da się coś poprzecierać i pobielić - bo jak wiecie ja mam dwa łapska drewniane i przykręcone do d... ale na obronę umiem gotować kaszkę manna budyń i kisiel bez grudek a i sos beszamelowy mi bezgrudkowo wychodzi :0)
ponieważ to domek na wsi, nie wyobrażam sobie ani szkła ani chromoniklu - z resztą ja jestem drewniana, ceglana, rustykalna.
W przeglądaniu i szukaniu witryn na którą w budżecie miałam określoną kwotę wszytko było droższe - oczywiście to co mi się podobało - a to czego ine chciałam nawet nie brałam pod uwagę.W zaszłym tygodniu pojawiła się Francuzka witryna ....
zmieściła się w moim budżecie i na to wszystko mnie oczarowała - czekam na kuriera aż ją przywiezie !!! widzę ją jak będzie stała między wejściami na taras a w środeczku zastawy i pierdułki i durnostojaki ...i bzdety
muszę tylko dorobić dwie półeczki u zaprzyjaźnionego stolarza.
Do moich zdobyczy doszły dwie wielkie srebrne latarnia.
Przeglądając w maminej gazetowni wystroje wnętrz których jestem pasjonatką - w ostatnim numerze werandy/kwiecień 2011 są takie latarnie na drzwiach wychodzących na taras, bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb mi się podobały oj bardzo.
Wybrałam się do miasta - potrzebowałam kwiaty na zaległe imieniny Krystyny - które wypadły mi z głowy - i zajechałam do kwiaciarni a tam ??????!!!!!
DWIE SREBRNE LATARNIE !!!! takie jak z gazety ;) podekscytowana pytam w jakiej są cenie i tu ..........ZONG - za tyle nie da rady, i gdy ze spuszczonym nosem prawie wychodząc z kwiaciarni - przechodzi dziewczyna która często mnie obsługiwałą i pyta -
- witam, dawno pani nie było, coś potrzeba?
- dzień dobry :) kupowałam kwiaty i zobaczyłam te piękne latarnie ale .... cena powala
- zaraz, zaraz które to?
- te dwie srebrne :(
- aaaaaaaaaaaaaa te?! my dzisiaj robimy wyprzedaże to mogę je pani sprzedać
45% taniej, to jak pakować?
moja kalkulacja księgowej z kalkulatorem w głowie - przeliczyła i stwierdziła że 45% to prawie 50% czyli płacąc za te 2 latarnie zapłacę jak za jendą.
- tak proszę pakować - wyszłam z kwiaciarni przeszczęśliwa.
Latarnie muszę sfotografować żeby się nimi pochwalić ale witrynką już się pochwalę - wiem wiem o gustach się nie rozmawia ale mam nadzieję że chociaż nie którym się ona będzie podobać.
miłego tygodnia - u nas już wiosna wpycha się coraz bardziej - tato pobielił w swoim mini ogródku drzewka :)

zdjęcie jest kiepskie i nie oddaje uroku witrynki :( ale wierzę w waszą wyobraźnię
buziaki