ale co tam?! Pan Tata z ekipą dzielnie szukali rury, która to ma dać wodę memu domostwu !!!
wykopali sporej długości rów, zakupili niebieściutki kabelo-wąż ?! (nie wiem jak to nazwać)
i ..... mieli dokopać się do rury z której ma być woda ... rów jest, a i owszem długaśny a rury jak nie było widać tak nie było, mapka wskazywała miejsce- Pan Tato z metrówką wyznaczył Panu Koparce gdzie ma kopać i co ?! NIMA !!! hydranty na rysunku, linia je łącząca również :) i to by było na tyle, znużeni poszukiwaniami pozostawili dalsze działanie na następny dzień ! w godzinach popołudniowych zadzwonił Tato i powiedział że JUPI!! została znaleziona rura ... oczywiście w zupełnie innym miejscu niż być powinna - jakieś takie tam 10-15 metrów dalej a co?! kto szuka znajduje nie koniecznie z mapy !!!
ciekawe co bedzie kolejnego z rzeczy dziwnych i ciekawych? grunt to mój trwający optymizm? jak długo ? tego nie wie nikt :)