to jest taki widok który bardzo lubię, jeszcze dwa, trzy dni temu jak byłam na
placu budowy drzewo miało zamiar dopiero się zazielenić - dzisiaj kolorem zielonym
mnie zachwyciło, za nim jest taki dom w którym mieści się archiwum a w którym ja - gdybym wygrała w totolotka - zrobiłabym piękny zajazd, hotelik ;o) ... cóż albo trzeba zacząć grać albo zejść na ziemię !!!
żeby nie było - zdjęcie z poniedziałku
zdjęcie z dzisiaj :)
nastał czas na obsypanie i zasypanie ... i wtedy ...
zrozumiem punkt ZERO
a tu ???
rowek na wodę :o) taaaaaki długiii
buziaki i do wpisu zasypanego :o)
5 komentarzy:
pogoda sprzyja więc ten punkt zero (brzmi prawie jak punkt G :-) osiągniecie w try miga.
Monia nie schodź na ziemie, graj, przypadki chodzą po ludziach. Pozdrawiam
marzenko wiesz że jakoś tak pisząc punkt 0 dziwnie w mojej głowie czaił się chochlik mówiący napisz G !!!
ale cóż G miałoby z budową domu? czyżby zadowolenie :)??
oczywiście że z zadowoleniem. Jak ja bym budowała dom to w końcu odnalazłabym swój punkt G :-)
haahahahaha
siedze tu i leje sama do siebie;d
kocham Was:*
a drzwi gdzie????
Rowek na wodę, czyli taka nowoczesna fosa...;)
Prześlij komentarz