piątek, 6 marca 2015

Powroty

powroty są o tyle trudne, że nie da rady wszystkiego opisać :(
ale są też ekscytujące z zadanym pytaniem - czy czyta to ktoś jeszcze?

od poprzedniego sierpniowego wpisu nie ma jakiś spektakularnych zmian
człowiek uczy się pokory, cierpliwości zrozumienia

są sprawy nie pojęte - i takie które jeszcze są w stanie zadziwić
życie - samo życie
pełne smutku i dla odmiany radości

jestem z tych co lubią pisać
dlatego trudno jest raptem wymiksować się z blogowego życia

blogi do których zaglądam są przez te lata takie same
nie odkrywam nowych choć wiem że jest i coraz więcej

dziewczyny do których zaglądałam też przestały pisać
nie ma ich w wirtualnym świecie

niektóre znajomości przetrwały do dzisiaj
inne nie

czekam na wiosnę- moją ulubioną porę roku
czekam na tulipany, bratki pelargonie
a potem czekam na ukochane piwonie hortensje
na zieloność traw - na zapachy wiosny i lata
czekam na dobre dni
czekam na dobre chwile
przecież przyjdą - prawda?

tych którzy tutaj zaglądają serdecznie pozdrawiam
i życzę im  każdego lepszego następnego dnia od poprzedniego

m.

/mini zima przed domem/