ZWYCIĘZCA !!!
na łikend pojechałam z familiją do Poznaniowej siostry bo ...
mój M startował w maratonie w Poznaniu na 42 km
uważałam to za totalne szaleństwo ale prawdą jest, że
mój M jest szaleńcem :)
zawsze biegał i biega i pewnie biegać będzie
tylko że moim zdaniem nie był przygotowany,
a to w końcu nie lada wyczyn - mi by nawet
do głowy to nie wpadło ... ale to MI :)
M mówi że 30 km to da rade a potem ??
a potem też dał radę i
jestem z NIEGO
bbbbb dumna :)
przy okazji miałam chwilkę z moja SIS oczywiście że za mało czasu , to wiadomo ale
samo bycie razem :) już było fajne
nawet nasze bliźniaki były wyjątkowe - nie tłukły się nie wyrywały zabawek
bawiły się razem, rozmawiały i wariowały
wieczór
Mimi się kąpie, mały chłopiec siedzi na toalecie wchodzi SIS
chłopiec mówi
Gigi nic się nie martw ja pilnuję Mimi :)
dobrego tygodnia Wam życzę
M.