poniedziałek, 20 grudnia 2010

poszukiwany poszukiwana ..

ja już pisałam w poprzednim poście - ze względu na widoczne gołym okiem warunki atmosferyczne - grenlandiiiiio wracaj skąd przylazłaś czas mam zanim rozpocznie się budowa domq na kurzej stópce na wyszukiwanie tzw upiększaczy - tym razem wchodząc na stronę www.gardentrading.co.uk wynalazłam wieszak na ... wieszanie hihihi
ale nie ma zbytnio przychylnej ceny :( 85 funciszków plus pewnikiem koszty przesyłki ... ble ble - w związku z powyższym chciałam was kochane zapytać czy może spotkałyście takie oto cudo - może bardziej shabby chic, albo bbbbbbb podobne do tego?





jeśli tak to powiedzcie gdzie z góry dziękuję miłego tygodnia wam życząc z bożonarodzeniowymi ciepłymi pozdrowieniami.

czwartek, 16 grudnia 2010

ciąg dalszy czekania .......

jakby to powiedzieć .. aura nie zmiennie taka sama !!! śnieg i mróz - oczywiście nie mogę mieć pretensji bo przecież w grudniu w naszej strefie klimatycznej nie oczekujmy plus 30 stopniiiiii ---- cholerka ile bym dała żeby było chociaż plus 5 !!! ale chyba nic z tego nie będzie :(
ponieważ nowy domek to nowe wyzwania dekoratorskie - a ja wiem co bym chciała - oczywiście z moją siostrą przedyskutuje wszystko, wszak waćpanna siostra jest architektem wnętrz to nich się wykaże - mam nadzieję że na noże nie pójdzie hihihihi podobne mamy gusta - tak więc miejsca będzie więcej do dekorowania - więc w wolnych chwilach wyszukuję tzw przez małżona bzdetów - które tak uwielbiam !!
nawet nie wiedziałam że jest tak dużo stron z dekoracjami .. cała masa - ostatnio do łazienki zamówiłam wieszaczki - sztuk dwie na www.decostyle.pl

oto wieszaczek !!




zamówiłam też konika :) czaiłam się na niego od dłuższego czasu na www.brocante.pl
aż w końcu zrobili świąteczne promocje i ... go kupiłam oto on :)




jeszcze kilka innych rzeczy - ale jak dojdą to Wam pokaże - poza tym w tej zimie nic innego mi nie pozostało jak wyszukiwać - co robię z ogromną radością - tzw upiększaczy :)

niedziela, 28 listopada 2010

czekanie ....

czekam czekam czekam
a to na początku na kupca mieszkania
a to na kredyt
a teraz ... juz tylko na zmilowanie
projekt wybrany, firma tez tylko
jakby to powiedziec - firma czekac
na nas nie mogla wiec podjela inne
zobowiązania - co jest oczywiste
bo w końcu to pieniądze ....
wiec oni swoje musza skonczyc ... a
ja czekac az powiedza wchodzimy
taaaaaaaaa tylko co mamy za oknem?!
no co ????
zime jasny gwint !!! wiec perspektywy
coraz bardziej mi marnieja
wiem wiem najfajniejsze jest i tak to
ze pene sprawy udalo mi sie malatwic
ale ja nie jestem osoba cierpliwa
ja bym chciala teraz zaraz juz ......
nic innego mi nie pozostaje jak
1-nauczyc sie byc cierpliwym
2-uzbroic sie w cierpliwosc
3-wierzyc ze zima bedzie lagodna
i wszytkie prace bedzie mozna rozpoczac
jeszcze w grudniu??????
chyba zalapalam smutasa .....







na zdjeciu prawie moj domek na kurzej stópce
zmiana naniesiona przeze mnie myslowo
a zrealizowana przez mojego kochanego tatę
zaakceptowana przez malżona :)
jest taka
ze nie ma drzwi garazowych
domek zostal powiekszony o garaz a tam
gdzie sa drzwi garazowe jest okno ...
w srodku sa tez zmiany ale o nich nastepnym
razem bo kuchnia wola na gotowanie niedzielnego obiadku
kooooooochane milej niedzielki

wtorek, 16 listopada 2010

papierologia stosowana

już nie pamiętam kiedy mialam taką anginę - jak tą która mnie dopadla w sobotę !! chyba w szkole odstawowej a było to strsznie dawno temu :)i własnie z tą przepaskudną anginą pojechałam podpisać dokumenty związane z udzielonym kredytem na budowę domq na kurzej stópce ileż tego było ..... możnaby rozpalić spore ognicho i dać ogrzeć łapiątka nie jednej osobie ale ważne że mi się udało - nie było to łatwe powiadam Wam - procedury bankowe to ściżka zwana męką ....jak już podpisałam z małżonem wszytkie miliony kartek z dwóch stron to miła pani poinformowała że jak:
.... wypełnię jeszcze
.... ileś tam papierków
.... dostarczę te ileś tam papierków do nich do bankui ..... tu nie zły zong ;) opłace jeszcze to i to i to i ..... przyjadę do banku ponownie to zostanie uruchomiona Ia transza kredytunie wiem ile z Was zajmowało się samemu takimi papierologiamiale mnie to przygniotło zanim dostaniesz kase to musisz nie mało wyłożyc na sam począteczek :)

środa, 10 listopada 2010

tak to się zaczęło


to będzie historia jak "budowac będę domek"
skąd wziąl sie pomysl?
mieszkamy (do końca grudnia)w naszym blokowym mieszkanku, już od 12 lat,
mieszkanko przeszlo wszelkiego rodzaju remontowe pomysly - i dzis z perspektywy
tylu lat wiem, że pomysly byly trafione - bo kupiec znalazl sie od razu

moze zatem od początku a bylo to tak
mieszkalismy sobie jako trzy osobowa rodzinka, czyli mama (ja) tata (malżon) i jedno dziecię córeńka .... aż tu przylecial pan bocian i zostawil nam na balkonie malego chlopczyka .... i juz zdecydowanie się nie miescilismy

- tak wyglądala sypialnia






- nawet znalazlam miejsce na lóżeczko dla syna




mala lazieneczka - w której przeważaly morskie tematy



i tak zwana częsć kuchenno-przedpokojowo-pokojwa ....
w której to toczylo się życie domowników i ich rodziny a także przyjaciól :)







w dalszej częsci będę pisala co dalej :)
czyli ciąg dalszy nastąpi <3