środa, 27 czerwca 2012

noc kupały? noc świętojańska?

zwał jak zwał było cudownie
spotkanie w gronie przyjaciół
zamiast wianków które dziewczyny miały pleść ... księżniczka wymyśliła lampiony do nieba ....








może za rok na Jana będą wianki?


miłego dnia Wam życzę :)

m


poniedziałek, 25 czerwca 2012

chłopiec

na tarasie mój chłopiec bawi się z koleżankami (on prawie trzy letni koleżanki prawie w wieku starszej siostry )
dziewczynka mówi
mam urodziny w dzień ojca
chłopiec odpowiada - i syna amen


;))))))))))))))))))))))))))

niedziela, 24 czerwca 2012

Migawki z Sopotu ,

bardzo żałuję że to tylko kilka godzin, mam nadzieję że kiedyś uda mi się tam wrócić na dłużej, bardzo bym chciała.




















środa, 20 czerwca 2012

pora monsunowa trwa z werandą w tle ...

och ..  rzekło by się na tą paskudną pogodę .. och 
nie wiadomo co kolejny dzień przyniesie, niby już świeciło słonko, niby ... cholerka 




z miłości do lawendy zakupiłam trzy doniczki i ustawiłam na werandzie, mamince zwinęłam fotel i dwa kwietniki i wizję zrealizowałam u siebie - jak vena mnie najdzie to nie ważna godzina
ta była wieczorna :)










dzisiaj rano ... 




i jak tu zrobić w sobotę świętojanki?! no jak? 
sprawdzałam prognozę pogody i chyba będziemy siedzieć w kurtkach
do zwariowania :(


czy u Was też brak ciepełka i słoneczka ?!

buziaki m.

poniedziałek, 18 czerwca 2012

Breton po raz kolejny ...

z psiółkami z okazji moich urodzin spotkałyśmy się wieczorową porą same bez "obciążeń" w Breton
jak zawsze na samo wspomnienie burczy mi w brzuchu
zaczęłyśmy raczej nie typowo (co na to Bruno??? zapomniałam zapytać) bo od deserów
każda z nas wzięła inny, żeby można było pogrzebać w talerzu na spróbę (ten numer NIGDY nie przechodzi z moim M :(  ... dlatego bbbb się ucieszyłam że mogłam pokosztować słodkości i znaleźć faworyta na następny raz :) )

Ann zamówiła


niczym niebo w gębie ..... mmmmmmmmm


Polina zamówiła



smakowiete gruszki  i śliwki polane sosem z kuleczką lodu :)

Maszenka zamówiła



mój faworyt !!
na zdjęciu widać mój kawałek deseru który zepsół mi wizualnie foto heheheh :)
Maszenki deser to tarta na słodko z gruszkami ale robiona do góry nogami :)))..



po słodkościach, które zroskoszowały podniebienia stwierdziłyśmy że jeszcze coś byśmy chciały :)    .....


to zamówiłam JA :)
królewskie krewetki z okazji urodzin porcja podwojona
 oczywiście że dałam posmakować na szczęście tylko
Ann i  Maszence
prze prze prze pyszne !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!









dziewczyny zamówiły sałatki, bardzo im smakowłały, szef kuchni Bruno i Agatka musieli znosić dzielnie nasze hałasy - śmiechu nam nie brakowało :) zagląali tylko strwożeni jak nastałą cisza - wtedy jadłayśmy !
wieczór był naprawdę wspaniały - jednogłośnie stwierdziłyśmy że należy spotykać się CHOĆ raz w miesiącu na odkarzenie zmęczonych mózgów, skołotanych serc, sproblemionych żołądków !!!
ja jestem jak najbardziej ZA .....
dziękukuję Wam kochane za spotkanie :)


a czytającym i zagląającym życzę bbbbbbbbbb udanego tygodnia
m.



wtorek, 12 czerwca 2012

rok temu ........

i kolejna świeczka na torcie ... rok temu byliśmy u hanulki brzuchulki rok temu spacerowałam po Paris rok temu budowa domu doprowadzała mnie do łez wściekłości rok temu moi przyjaciele byli ze mną i są nadal ....... rok temu mały chłopiec nie mówił tyle ile dzisiaj rok temu duża miała rok do gimnazjum rok temu miałam rok mniej rok temu ............................................. dziękuję za kolejny rok za to że jest tak jak jest że nawet jeśli jest gorzej to będzie lepiej i czekam na kolejny co przyniesie .......... oby same dobre rzeczy cudnego dnia Wam życzę mój rozpoczął się wspaniale

wtorek, 5 czerwca 2012

mój chłopiec - moja miłość

nigdy przenigdy nie myślałam że tak zawładnie moim sercem że będę za Nim tęsknić nie widząc Go kilka godzin teraz gdy z dużą mam zachwiany kontakt werbalny, gdy jest mądrzejsza od mądrych chłopiec jest balsamem ... oczywiście dużą kocham nad życie gdy byłam w ciąży i dowiedziałam się, że będzie dziewczynka - wymarzona córka radość była nie do opisania - tylko smutno mi że ten wiek buntu tyle sprawia przykrości - wierze że się skończy i będzie znowu fajniej :) dlatego może na chłopca patrzę inaczej nawet jak broi? dyrektor żadna praca mi nie straszna w siną dal jak śpię mama mówi że jestem prawie aniołkiem :) słonka Wam życzę :)

poniedziałek, 4 czerwca 2012

tańce medale i pogoda do duuuu ....

duża chodzi na zajęcia plastyczne do domu kultury, a że pani jest bbbbbbbbbbbbbb fajna i nie usiedzi na miejscu z jednym tematem to ... dziewczyny oprócz malu malu zaczęły tańczyć !!! zostało to nazwane ruchomym obrazem - zwał jak zwał ja się bardzo cieszę, tak się spodobały wygiby grupy plastycznej że na wczorajszych dniach miasta też tańczyły :)
a dzisiaj dziewczę poszło na zawody pływackie, szła bez wielkiej chęci - to już nie te czasy z przed kilku lat że awantura była w domu za nie możność brania udziału w zawodach, dzisiaj robiła to z musu - ale trzy medale zdobyła :) 1 brąz i 2 srebrne w tym jeden w sztafecie :) cieszę się że tak to się skończyło ...
a że pogoda do dupy przepraszam ale naprawę nie da rady inaczej napisać w sobotę zrobiłam z przepisu z gazety Viva tarte z truskawkami ................ mniam z creme anglaise który robiłam po raz pierwszy i nie wyszedł z grudkami tylko gładki mmmmmmmmmmmmmmmmmmniam
zniknął zanim pomyślałam o dokładce :) a tak w ogóle to panuje u mnie totalny tumiwisizm do nic nie robienia - a tyle rzeczy trzeba zrobić a ja nic .... no nic zwalam to na durnowatą pogodę - przyznacie mi rację prawda? z tej rozpaczy i nie chęci do nic nie robienia przeczytałam książkę w dwa popołudnia a to wyczyn nie lada !!!! nie ze względu że nie umiem płynnie czytać hhihihihi tylko dlatego że nie mam czasu ... ale jak widać znalazłam go :) książka to "wakacje w italii" Nicky Pellegrino - polecam. Na urodziny sprawię sobie prezent i kupię sobie dwie jej książki "przepis na życie" i "włoskie wesele". :) wiadomość z ostatniej chwili, odbieram dzisiaj numer domu !!!!!!!!!! w końcu nie będziemy bezdomni hahahah - czyli do fotografa i w końcu będzie można się zameldować !!!!! cudnego tygodnia Wam życzę m.

niedziela, 3 czerwca 2012

jakoś tak,

mi się przypomniało że mam zaległość wobec dziewczyn które robią piękne rzeczy a ja miałam o nich pisać od dawien dawna :) podusie przepięknej urody dostałam od Justynki
wianek który zrobiła dla mnie Martusia zawiesiłam na drzwiach od wewnątrz - są to róże zrobione z ... papieru toaletowego :)
i sporo cudeniek które robi moja Sis ja pokażę tylko namiastkę jej zdolnych rączek :) balon wisi w pokoju gościnno/biurowym a zawieszka morska w łazience na rączce od witrynki zawieszka z tildą na klamce w kuchni, a mniejsza na komodzie sypialnianej :)
oczywiście zazdroszczę im zdolności, bo ja niestety nie zostałam obdarowana talentami, a przyszycie guzika może nie graniczy z cudem ale .. do wirtuozerii nie należy dlatego też jestem zawsze bbbb szczęśliwa gdy coś mi się dostanie :) kochane bbbbbbbbbbbbbbbb Wam dziękuję :) jutro będzie o występach i medalach a teraz idę spać bo późno już kolorowych snów buziaki m.