niedziela, 11 marca 2012

Dimache avec mon petite dejeuner :)



słoneczne ale wietrzne niedzielne przedpołudnie, mały chłopiec śpi, starsza siostra odrabia lekcje?! M pracuje a mnie ogarnęła totalna nie moc
tyle powinnam zrobić - tylko jak jak się tak potwornie nie chce?!



dzisiejsze śniadanie zapachniało mi latem - biały serek ze szczypiorkiem mmmmmmmmm pycha :)


i tulipany jeszcze raz - różowe :)

idę robić obiad, też wiosenno - letni bo z ogórasem - na słodko :)

przemiłej niedzieli Wam życzę
m.

4 komentarze:

ystin pisze...

noramlnie zzieleniję z zazdrosci o ten widok za twoim oknem!!!już zzieleniałam!
nie moge na to patrzeć....

monika pisze...

kochanie ZAPRASZAM na zawsze :) miejsce jest :)buziaki
przyznam się Tobie że nie che mi się wychodzić z domq :) taaaak mi tu dobrzeeee

Konwaliowa Bombonierka pisze...

yyy Ty podła do podwójnej... wiesz dlaczego:D:D:D


kocham!!! a smakowicie tam u Ciebie, i tulip różwy:*

Anonimowy pisze...

też lubię twarożek z zielskiem (słowa moich panów)a spokojny widok za oknem bezcenny + pieścichłopy przepiękne;-Dorcia