niedziela, 20 maja 2012

Leniwy Łagów ,

po sobotnim ogarnięciu domq, zjedzeniu (według domowników)przepysznej lasagni (przepis od garfield'a :) naprawdę pycha i prosty polecam :)
tak dawno nie byłam w ulubionym przeze mnie Łagowie, że w sobotnie popołudnie z M i małych chłopcem pojechaliśmy na "fretki" (w języku polskim dorosłego człowieka należy czytać frytki) pogoda dopisała słonko świeciło, ciepełko było sama przyjemność pospacerować :) tym bardziej że ten weekned należał do Boryszyna nie opodal leżącej wioski w której od dobrych nastu lat odbywa się zjazd fanów "wojennych emocji" czołgi, II wojna światowa , atrakcje dla "dużych chłopców" Łagów można by rzec opustoszał - tym bardziej było przyjemniej :) polecam Łagów miłośnikom przyrody, smacznego jedzenia, spacerowiczom, pływakom, rybakom, grzybiarzom - bardzo fajne miejsce na wypoczynek na złapanie świeżego powietrza :)
po spacerq i "fretkach" zrobiliśmy rundę samochodem w stronę Boryszyna, oj działo się działo, mały chłopiec widział wielgachne wozy opancerzone z przystojnymi wojskowymi chłopakami :) zajechaliśmy do Maszenek na późną kawę , potem po dużą która sobotę spędzała z psiółkami i do domq ... pozdrawiam Was serdecznie.

11 komentarzy:

HANNA pisze...

fRETKI RETKAMI ALE DLACZEGO TY MOJE SZCZĘŚCIE ZAJMUJESZ SIĘ NIERZADEM? i TYO W DODATKU Z WYMIANY ROSYJSKIEJ? CO TO ZA RANDKI PO ROSYJSKU

monika pisze...

hanula nie kumam :( jaka randa jak po rosyjski ty mnie szybko oświeć !!!!!
całuchy

ystin pisze...

ależ zazdroszczę...

Blondynka w Dubaju pisze...

uwielbiam Lagow!!! moje magiczne miejsce kiedys spedzalam tam kazde wakacje, chociaz by przez tydzien pod namiotem. A co ja robie to hmm, wczesniej pracowalam w agencji modelek ale nie jako modelka ale jako bookers czyli "sprzedawalam" modelki. Teraz pracuje w firmie ktora organizuje imprezy masowe, koncerty, targi i od strony techniczne jak i kadry! :)))

pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Na pewno suuuuuuper lasagnia a wycieczki do Łagowa zazdroszczę, jak mnie pamięć nie myli to kiedyś odbywał sie tam festiwal filmowy?
cmoki
dorcia

HANNA pisze...

No na twoim pasku bloga, jeszcze wczoraj, po prawej miałas reklame randek z dziewczynami z rosji.
teraz nie masz.
czary jakies

monika pisze...

no ja cie pierdziele nie wiedzlam :) hehehhehe

monika pisze...

na wakacjach sobie pojedziemy :)

monika pisze...

jak tylko przyjedziesz to od razu skoczymy na wspomnienia :)
pozdrowionka

monika pisze...

tak tak odbywa sie festiwal - jestem równolatkiem :)
jak przyjedizesz to osobiście tobie pokaże jak tam pieknie
buziaki

Anonimowy pisze...

o, Łagów! To pewnie jakbyś zadarla głowę to byś mnie zobaczyła:) miszkam 2 km dalej. jaki ten świat mały:)