poniedziałek, 27 czerwca 2011

rośnie i zmienia się jak placek drożdżasty :)








troszkę mnie nie było :) ale już jestem i bbbbbbbbbbbb się z tego cieszę bo tęskno mi było, otóż małżon mi tak poprzestawiał w aparacie że nie umiałam robić zdjęć .. więc sensu nie było, potem okazało się że tatko robi i trzeba było zgrać od niego ale już zabrakło czasu bo to końcówka roku szkolnego a moje duże dziecię trza było pogonić do "nauki" wyszła z 5,0 na koniec i nagrodą z niemieckiego za zajęcie Iego miejsca w konkursie z niemieckiego :) a potem to pojechałam na wakacje ech ...
a tu taki rosnący domek na kurzej stópce
mamy komin !!! dach nad głową w sensie parteru :) i schody na pięterko które przeprojektował tatuś i zrobił to bardzo fajnie bo generalnie schodów się boję a tych nie i weszłam sobie po nich na pięterko :) ale tak za wolno za wolno ... myślałam że jak wrócę po dwóch tygodniach to ... będą malować trawę na zielono no nic trzeba poczekać
i tak jest fajnie - na wakacjach z sis już myślałyśmy kolory ścian podłogi łazienki cudnie
ściskacze i będzie już na bieżąco bo aparat już działa jak powinien ........

4 komentarze:

ystin pisze...

oh, pęknie juz tam pieknie- jak będe w lipcu to chyba se już na tarasiku co???

monika pisze...

może nie na tarasikuuuu ale posiedzimy sobie oj posiedzimy :)

Anonimowy pisze...

no, no nie próżnujecie Balbina

Unknown pisze...

Ja w swojej blogowej zakładce też mam "budowę domu":-) Witam w klubie oczekujących na swoją chatkę:-)