wtorek, 12 lipca 2011

na budowie

jak pisałam wcześniej pojechałam pewna obaw a zarazem nadziei co zastanę zważywszy że wczoraj padało więc myślałam że nic nie robili :) byłam miło zaskoczona gdy wjeżdżając z dala ujrzałam przeddach :) Justys pisze że nie zna budowy bez problemów i w terminie - pewnie ma rację tylko jeśli firma budowlana wyznacza termin i go nie dotrzymuje - nie ma do tej pory śniegu i mrozu a to jedyny warunek opóźnienia więc ... oby było według nich zgodnie z ...







muszę się Wam do czegoś przyznać - otóż ja nie mam wyobraźni przestrzennej i zanim cokolwiek zajarzę to matko kochana ręce opadają tym co chcieliby żebym w końcu pojęła:)
no cóż nie każdy musi prawda?
i jak tak sobie dzisiaj oglądałam te metry kwadratowe w których to będę szalała to właściwie nic nie wiem - no może przesadzam bo dzięki mojej sis wiem już zdecydowanie dużo więcej - podczas naszego wspólnego wakacjowania siedząc jednego wieczoru na kanapce w saloniku patrząc na przecudnej urody widoki wybierałyśmy kolory - wzory - a do pomocy miałyśmy francuskie wnętrzarskie gazety których przeglądanie dawało nam ogrom radosci, ale dzisiaj stałam i chciałam postawić szafę w jednym miejscu i chyba tatowy miał rację mówiąc, że się nie zmieści - bo jak się okazało Monika nie widziała że posadzka będzie wyżej niż teraz - niby logiczne przecież po piasku nikt chodzić nie będzie - i faktycznie chyba nic z tego i znowu muszę się głowić - niby to fajne a w gruncie rzeczy jak juz kolejny pomysł jest do dupy to kolejnych się nie chce wymyślać :)



w ogóle rodzi się tysiące pytań i kolejnych wątpliwości .... no nic głowa do góry będzie ok
jak coś się zaczyna to i będzie się kończyło prawda?

miłego wieczoru z serdecznymi pozdrowieniami :)

8 komentarzy:

Konwaliowa Bombonierka pisze...

:) Pięknie jest!!!
Damy Radę? Tak damy radę!!!!


Twój Bob Budowniczy:*

Potwornie tęsknię...

ystin pisze...

łe,no to już jest dach! no prawie, ale załozę się, że już Ci lepiej: UDA SIĘ!
Całuchy!

HANNA pisze...

O cholira, ale sie pnie fiufiu. A dlaczego nie po piachu-przecie niedawno tak teskniłas za francuska [plaża-to se chodz po piachu w domu hihi

monika pisze...

moje kochane dziewczyny czasami to i nawet optymiście (nie mylić z tymi co pywają hihihi) skrzydła opadaja ... czekam za wami wszytkimi z utęsknieniem
mam pomysł kiedy jestes justys w bździnie? to może hanula do nas przyjedzie ?i bedziemy mialy spotkanie we 4y bo meg bedzie:)

Balbina pisze...

wow, woooww, wwwwwoooooowwwwww ale tempo. Wyluzuj, będzie pieknie, będzie wspaniale ja to widzę

monika pisze...

balbis musi musi :) nie moge sie doczekac jak przyjedziesz do mnie ze swoja corcia a my sobie kawke wypijemy na tarasiku a dzieci pobiegaja
po podwórku :)

Balbina pisze...

no ja też widzę to dokłądnie

Basia pisze...

Domek 'rosnie' w oczach :) Bedzie cudny, czlowiek ma zawsze pelno watpliwosci... a pozniej dziwi sie sobie. Wierze ze bedzie wspanialy ! :)

Buziaki !