poniedziałek, 6 sierpnia 2012

spacerkiem po Łagowie

W niedzielne przedpołudnie wybraliśmy się do ukochanego Łagowa na mały spacer i „fretki” (czytaj frytki ) mały chłopiec zasnął więc udało nam się wypić mrożoną kawę bez stresu w nowej (dla  nas) przepięknej restauracyjce nad samym jeziorem, urzekło nas to miejsce z przepięknie urządzonym wnętrzem  i zagospodarowanym terenem na zewnątrz … z radością polecam nowym i starym bywalcom Łagowa









cudnego tygodnia Wam życzę :)

7 komentarzy:

Unknown pisze...

Na prawdę śliczne miejsce. Cudne fotki.

doris144 pisze...

Rzeczywiście urokliwe miejsce, byłam jesienią, siedzi sie nad samym jeziorem, a nawet niekiedy można się położyć na leżaczkach oczywiście :)

Inkwizycja pisze...

Z Łagowa mam moje najwcześniejsze wspomnienia - jako 3-latka ;-) I darzę go ogromnym sentymentem...
Ściskam!

ystin pisze...

oj, dawno nie byłam, żeby tak na spacerek....

Marchewka Dracoolina pisze...

"mały chłopiec zasnął więc udało nam się wypić mrożoną kawę bez stresu" - hehe, kochana, skad ja to znam!!! :) Wczoraj udalo mi sie z malzonkiem wypic kawe w kawiarni (ja pijam, bo moj malzonek nie-kawowy i nie-herbaciany taki), i choc nasz maly chlopiec nie spal i pilam duszkiem to i tak sie cieszylam :))) Bardzo ladne miejsce! Ta zielen z biela, mniam :) Sciskam!

Anonimowy pisze...

Oj kobietki kochane potem, gdy mali chłopcy podrosną(bo panowie dorastają do 6 r. życia a potem juz tylko rosną)bedziecie tęsknić do chwil gdy "nie spali", ja matka Polka trzech synów wam to mówię***
:)))
Moniś, miejsce cudowne, nastrojowe i klimatyczne, zapraszające i zachęcające do odpoczynku:)))a fotki jak zwykle boskie!!!
buziaki wielkie:)
dorcia

Demon II pisze...

Slicznie tam. Wogole Lagow jest niezwykle urokliwy. Moni prosze napisz mi gdzie Ty jezdzisz do tej klamociarni? Jaka to miejscowosc? Moze uda mi sie tam zahaczyc w drodze powrotnej