wtorek, 13 września 2011

kominek ?!




taki oto kominek dzisiaj sobie znalazłam http://mirolesfoyers.pl
niby wiem co bym chciała, nawet spotkałam się z kolegą który zna się na KOMINKACH !! pogadaliśmy powiedział ile muszę mieć :( (przyznam się że taka kwota mieniła mi się czernią portfelową przed powiekami sennymi :) ..... tylko zong bo u mnie nie może być nic normalnie
kolega jedzie na 3-4 tygodnie do Włoch jak wróci ma zlecenia i ja jestem takim piątym kołem u wozu - no bo nie da rady odmówić bo w końcu nie jedną wódeczkę się wypiło razem ! do tego jego żona jest z klanu best friendów hehehe i co tu zrobić???
wczoraj dostałam takiej wścieklizny że mało piana nie szła z ust - ale firma robi sobie totalne jaja - nigdy więcej !! czegoś takiego !! i przestałam być głupiutką baba na budowie tylko jak zaczęłam się drzeć - naprawdę - to i panom mina się zmieniła basta !!!!!!!!!!!!
no i dzisiaj pooglądałam sobie inne kominki i ten mi się bbbbbbbbbbbb spodobał
jestem ciekawa co Wy na to???
kolorowych snów

11 komentarzy:

Balbina pisze...

Monia ja to się na kominkach nie znam nic a nic. Ten w formie kozy wygląda interesująco ale nie mam pojęcia czy się nada

HANNA pisze...

Taki kominek kozowaty. To ja sie pisze na herbate w Wsazym towarzystwie.
U Nas bedzie na przestrzał-dwustronny.
buziole

monika pisze...

no właśnie musi zobaczyć go sis i orzec .. powiem wam że bardzo mi się spodobał :)

Konwaliowa Bombonierka pisze...

Taki kozo-komin bym orzekła...
ja nie wiem... takie lepianki jakieś się tu czynić zaczynają.. jakoś poza mym obrębem...
se na nim obrazka i foty nie postawisz, bo z dupska wyrwane będzie:)

HANNA pisze...

no widzisz jak my sie z Konwalia zgadzamy hihi.
szukaj dalej, moze jeszcze cos cie zauroczy
buziole

monika pisze...

o żesz z wami !!! jasna dupencja

ystin pisze...

ja to bym nawet powiedziała, że on kaflowym piecem zalatuje.... pewnie sie tak nie nagrzewa, bo ma jedak wkład ....mnie sie podoba- lubię takie!!!!

Unknown pisze...

Ja uwielbiam takie kaflowe kominki. Nie koniecznie takie jak ten ze zdjęcia,ale zdecydowanie są w moim klimacie.
AAAA i krzycz kobito ile wlezie. Ja też postanowiłam ostatnio,że sobie pokrzyczę :) a co :P hheheheheheeh
:*

Balbina pisze...

Kobity mają racje trudny do urania np w skarpety na święta bedzie:-)

monika pisze...

pomysł padł nie dałyście mi szansy - ale to i dobrze bo jak znam życie miałam na myśli zupełni nie coś innego i jakbym sobie to strzeliła to niczym samobój w meczu :)
całuchy słoneczne wam moje kochane ślę

Konwaliowa Bombonierka pisze...

ufff
cieszę się przeogromnie:)

Miku-wiemy wszystko:*